Podjąłeś decyzję, że tak jak Twoja koleżanka, czy brat zaczynasz naukę języka obcego? Postawiłeś na dokładnie ten sam język obcy? Liczysz, że takie efekty, jakie widzisz po nauce u niego będą również u Ciebie? Niestety, musimy Cię rozczarować, że nie zawsze warto wzorować się na innych, a w szczególności kiedy mowa o takiej sytuacji jak chęć opanowania biegle i komunikatywnie danego języka obcego, to jakiego konkretnie nie ma natomiast większego znaczenia.
To, że Twój znajomych namówił się do nauki brzmi bardzo dobrze zarówno z jego strony, że jest świetnym motorem napędzającym innych do samodoskonalenia, jak i z Twojej strony, że postanowiłeś zmotywować się pod wpływem kogoś innego. Nie możesz jednak oceniać siebie i swojej sytuacji przez pryzmat innych. Ogólnie rzecz biorąc, trzeba się uczyć a języków to już w ogóle i żaden moment nie jest zły na naukę języka, ale nie zapominajmy, że każdy z nas jest zupełnie odrębnym i niezależnym przypadkiem w związku z czym to, że naszej siostrze czy przyjacielowi nauka idzie bardziej efektywnie nie powinno być dla nas powodem do zrażania się w naszych postępach edukacyjnych. Identycznie, kiedy w grę wchodzi nauka języka, która oparta jest w głównej mierze na wspólnych zajęciach, a więc na kursach dla dwojga, czy co gorsze dla paru osób, które zupełnie się nie znają. Pamiętajmy, że eksperci dowodzą, że największą trudnością w nauce języka obcego, zwłaszcza u osób dorosłych, jest fakt, że odczuwają oni wyraźne bariery w komunikowaniu się przy pomocy języka obcego w grupie. Niektórzy wstydzą się, inni tracą pewność siebie, co więcej warto też mieć na względzie fakt, że język o jakim mowa niestety nie zawsze okazuje się tym, który my konkretnie jesteśmy w stanie pojąć.
Autor artykułu:
